14 października spotkaliśmy się przed Halą im. Arkadiusza Gołasia, obok
sali walk, w której ćwiczymy. Znajome miejsce... znajomy zapach... znajomi ludzie...
Po kilkunastu minutach byliśmy gdzieś, gdzie jest cisza, spokój i natura. Nie wiem jak tam dotarliśmy, bo oglądałem widoki wpatrując się w szybę samochodu. Gdy zwiedzałem miejsce do którego przybyliśmy po chwili paliło się ognisko, przy którym stali przyjaciele z MKKK.
Nie będę próbował opisywać klimatu jaki panował, po prostu trzeba było tam być. Obawialiśmy się o pogodę, jednak dopisała. Było zimno ale ognisko oraz ciepłe uśmiechy robiły swoje :) I właśnie dla tych uśmiechów i zadowolenia innych było warto. Wiele wysiłku zostało włożone żeby to przygotować ale wysiłek był szybko regenerowany prowiantem - kiełbaski, ziemniaki i inne przysmaki. Niezapomniany widok Artura grającego na gitarze i dziewczyn śpiewających razem z nim... Nie wiem jak Wy ale ja nie mogę się doczekać następnego ogniska.
Ognisko odbywało się w dzień nauczyciela więc mieliśmy zaszczyt wręczyć sensei Arturowi honorowy dyplom prawdziwego nauczyciela którym bez wątpienia jest :)
"To wielkie szczęście mieć takiego nauczyciela, dla którego cierpliwość, wyrozumiałość i poświecenie to nie tylko puste słowa, a uśmiech, życzliwość i pomocna dłoń. To droga do celu jakim jest wiedza, która pozostanie na zawsze"
Ognisko grupy Kokoro
Ognisko grupy Kokoro